Uroczysko Lubiaszów to nowoczesny, całoroczny dom wakacyjny przeznaczony dla grup od 4 do 12 osób, położony na skraju malowniczego Sulejowskiego Parku Krajobrazowego, tuż przy brzozowo-sosnowym lesie, na końcu spokojnej wsi Nowy Lubiaszów. Dom usytuowany jest na dużej, ogrodzonej działce o powierzchni 2000 m², co gwarantuje prywatność, bezpieczeństwo oraz komfortowy wypoczynek w otoczeniu natury.
To idealne miejsce dla osób szukających ciszy, relaksu i bliskości przyrody. Wnętrza zostały w pełni wyposażone – wystarczy zabrać ze sobą jedynie rzeczy osobiste. O resztę zadbamy my: zapewniamy świeżą pościel, ręczniki, w pełni wyposażoną kuchnię oraz szereg udogodnień, które sprawią, że poczują się Państwo jak w domu.
Uroczysko Lubiaszów to doskonała baza wypadowa do odkrywania uroków okolicy – od pieszych i rowerowych wycieczek po leśnych ścieżkach, przez sporty wodne nad Zalewem Sulejowskim, aż po zwiedzanie lokalnych zabytków. Tutaj odpoczniesz od zgiełku miasta i naładujesz baterie w otoczeniu pięknych krajobrazów oraz śpiewu ptaków.
Szczegółowy opis obiektu znajdziecie Państwo w zakładce "Obiekt" oraz "Okolica i Atrakcje", a jego zdjęcia w "Galerii".

Hurrra, nareszcie wakacje! Dwa miesiące swobody. Bez szkoły, odrabiania lekcji, rannego wstawania innych nudnych obowiązków. Znacie już Piątkę z Zakątka, a teraz poznacie Bandę z Uroczyska. Jest ona o wiele starsza od Piątki i istnieje od zawsze, to znaczy od mojego urodzenia. Banda liczy sobie pięć osób: trzech chłopaków i dwie dziewczyny. Nasi rodzice znają się i przyjaźnią od czasów studiów, i wszyscy kupili działki w Uroczysku.
Przyjeżdżamy tam każdego lata na wakacje, a w ciągu roku na święta i weekendy. W Warszawie spotykamy się rzadko, ale w Uroczysku jesteśmy nierozłączni.
Uroczysko to miejscowość położona niedaleko Warszawy, nad rzeką, otoczona lasami. Skąd pochodzi ta nazwa? Nie wiadomo. Snujemy różne przypuszczenia. Mama mówi, że powinna tak się nazywać od słowa „uroczy", bo tam jest tak pięknie. My natomiast uważamy, że rację ma stara babka Gackowa, która twierdzi, że dawno, dawno temu mieszkała tu znachorka, może czarownica, która leczyła ludzi i zwierzęta, ale potrafiła też rzucić zły urok na tego, kogo nie lubiła.
Krystyna Drzewiecka, Banda z Uroczyska, JustLuk, Warszawa 2009, s. 7.


